Świąteczne podróżowanie a sen dziecka
- Monika Huntjens
- 11 lip
- 5 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 2 dni temu
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia - cudowny, rodzinny czas! Jeśli oznacza dla Was także podróże - dalekie i bliskie - przygotujcie się do nich w taki sposób, aby cała Wasza rodzina mogła korzystać z dobrego snu.

ZALECENIA NA CZAS PODRÓŻY
Podczas podróży, czyli od momentu wyjścia z domu do momentu przyjazdu do miejsca docelowego maksymalnie wspierajcie dzieci przy zasypianiu (najważniejsze jest unikanie przemęczenia – sama podróż może stanowić dla nich wysiłek).
Najlepiej jest zaplanować porę wyjazdu w okolicy drzemki lub snu nocnego.
Podczas podróży miejcie zawsze przytulankę dziecka „pod ręką”.
Od momentu przyjazdu na miejsce, przez pierwsze 24 godziny trzymajcie się domowych „rozwiązań na sen”. Pierwsza doba jest kluczowa, aby sen dobrze śpiących w domu maluszków nie pogorszył się; korzystanie z dobrze znanych zwyczajów związanych ze snem przyczyni się do większego poczucia bezpieczeństwa w nowym miejscu. Jeśli jednak podczas zasypiania zauważycie u dziecka niepokój, który może wiązać się z nowym miejscem, pozostańcie w zasięgu wzroku dziecka - wspierajcie je głosem, a jeśli jest to konieczne, od czasu do czasu również dotykiem. Pamiętajcie, że większa trudność w zasypianiu nie oznacza, że dziecko nie pamięta, jak zasnąć w łóżeczku - wiąże się ona z trudniejszymi emocjami, jakie mogą pojawić się w nowym miejscu oraz po podróży. W takiej sytuacji Wasza obecność i wsparcie wystarczą; maluszek będzie potrzebować więcej czasu na wyciszenie się i zaśnięcie, nic więcej!
Po przyjeździe pokażcie dziecku łóżeczko - warto spędzić kilka chwil na wspólnej zabawie, kiedy maluszek przebywa w łóżeczku.

W podróży powrotnej również maksymalnie wspomagajcie sen dziecka.
Po powrocie do domu od razu powróćcie do dobrych zwyczajów związanych ze snem; przy ewentualnych większych trudnościach przy zasypianiu odczekajcie 48 godzin – tyle czasu zazwyczaj wystarcza, aby dobry sen powrócił – wspierając dziecko bardziej, np. pozostając w sypialni aż do zaśnięcia.
Dbajcie o bezpieczna podróż – o właściwą pozycję dziecka w foteliku i o czas, jaki w nim przebywa
Zarówno producenci fotelików samochodowych, jak lekarze, zalecają, aby noworodki w pierwszym miesiącu życia przebywały w foteliku nie dłużej niż 30 minut, a starsze maluszki – nie dłużej niż 2 godziny (dłuższa podróż wymaga regularnych przerw co 2 godziny).
U noworodków wymuszona przez fotelik pozycja ciała oraz drgania samochodu powodują problemy z oddychaniem (wartość tętna wzrasta, oddech przyspiesza, obniża się zawartość tlenu we krwi) (Arya, et al., 2017)
Jeżeli Wasza podróż odbędzie się wieczorem, w porze zasypiania dziecka na noc, po dobrze zjedzonej kolacji/ostatnim karmieniu zadbajcie o wieczorną pielęgnację, następnie wygodnie ubierzcie maluszka. Prawdopodobnie zaśnie w drodze do domu, więc po dojechaniu na miejsce przełóżcie go delikatnie do łóżeczka.
Ta podróż nie może być jednak zbyt długa!
SYPIALNIA W NOWYM MIEJSCU
Na wyjazdach pomocne jest jak najwierniejsze odtworzenie domowych warunków (ciemność, szum - jeśli w domu korzystacie z szumu), rytuałów przedsennych oraz utrzymanie sprawdzonych pór snu nocnego i drzemek, chociaż tutaj może pojawić się kilka odstępstw... Koniecznie zabierzcie przytulankę dziecka, śpiworek/piżamkę i prześcieradło/pościel - niewyprane, wszystkie te rzeczy powinny pachnieć domem.

Jeśli macie taką możliwość, zabierzcie także własne łóżeczko turystyczne, w którym najlepiej, aby dziecko spało również w domu lub poproście o wstawienie łóżeczka do Waszego pokoju hotelowego. Łóżeczko ustawcie jak najdalej Waszego dużego łóżka, możecie je także dodatkowo zasłonić np. fotelem.
PLANOWANIE DNIA W NOWYM MIEJSCU
Trzymajcie się Waszego planu dnia – to, co dobrze działa w domu, będzie dobrze działać również w nowych miejscach.
Nie ulegajcie pokusie, aby mocno opóźnić lub wręcz uniknąć jednej z drzemek – czas Świąt to dla maluszka nowe sytuacje, nowe emocje, nowe bodźce… u dzieci oznacza to potrzebę regularnego odpoczynku w ciągu dnia, co jest kluczowe dla dobrze przesypianych nocy!
Sen nocny i pierwsza drzemkę organizujcie w łóżeczku - najlepiej korzystając z tego samego rozwiązania na zasypianie dziecka, co w domu
Już na 60-90 minut przed porą snu nocnego przejdźcie z maluszkiem do spokojnej części domu lub do Waszego pokoju. W ten sposób stworzycie dziecku lepsze warunki na wyciszenie się przed nocą. Końcowkę dnia spędźcie więc we własnym gronie i przygotujcie maluszka na sen dokładnie tak, jak robicie to w domu.

Cieszcie się wspólnym wyjazdem i rodzinnymi spotkaniami! Nowa sytuacja z pewnością wymagać będzie więcej improwizacji, ale trzymając się zasad prawidłowej higieny snu dziecka Wasz maluszek powinien nadal dobrze radzić sobie ze snem.
I jeszcze kilka zaleceń:
Po krótkiej drzemce (poniżej 60 minut w przypadku pierwszej i/lub drugiej drzemki, jeśli wciąż Wasze dziecko korzysta z 2+ drzemek) skróćcie o 20-30 minut czas aktywności, czyli kolejna drzemka lub sen nocny wypadnie wcześniej. Jeżeli niedawno przeszliście na nowy plan dnia z mniejszą liczbą drzemek, podczas wyjazdów nie bójcie się przywrócić poprzedniego planu dnia (z większą liczbą drzemek) - dzięki temu pora snu nocnego maluszka wypadnie później i wszyscy będziecie mogli dłużej cieszyć się dniem.
Po dłuższej drzemce (60-90 minut) trzymajcie się właściwego dla Waszego maluszka czasu aktywności.
Jeżeli ostatnia lub jedyna drzemka w ogóle nie pojawi się - odłóżcie dziecko na sen nocny wcześniej (nawet o 18:00-18:30), aby jego organizm mógł zrekompensować sobie brak właściwej ilości snu w ciągu dnia dłuższą nocą. Dzięki temu unikniecie przemęczenia u maluszka, a więc trudnego zasypiania, niespokojnego snu nocnego i zbyt wczesnej porannej pobudki.

O tym, jak przygotować miejscu snu dziecka, przeczytacie TUTAJ. Koniecznie zadbajcie o ciemność i o szum (zwłaszcza, jeśli w domu korzystacie z tych rozwiązań).

JETLAG - PODRÓŻE MIĘDZY STREFAMI CZASOWYMI
Jetlag oznacza sztuczne i niemal natychmiastowe przestawienie naszego zegara wewnętrznego na pracę w innej strefie czasowej. Taka zmiana może początkowo przynieść dziecku i całej rodzinie znaczne trudności w pozostawaniu w stanie czuwania lub we śnie o właściwych dla celu podróży porach. Na przestawienie naszego zegara wewnętrznego potrzeba czasu.
O jetlagu mówimy, jeśli różnica czasu pomiędzy miejscem wyjazdu i miejscem celu podróży wynosi nie mniej niż 2 godziny.
Podróżowanie w kierunku zachodnim jest dla naszych zegarów zdecydowanie łatwiejsze niż podróżowanie na wschód. Przyjmuje się, że podróżując na wschód każda godzina różnicy pomiędzy "naszym" czasem, a czasem w miejscu docelowym, oznacza jeden dzień na przestawienie się na nowy (docelowy) czas. Na przykład podróżując z Warszawy do Tokio będziemy potrzebować około tygodnia, aby przestawić się na czas obowiązujący w Japonii, ponieważ różnica czasu wynosi 7 godzin (kiedy w Warszawie jest 14:00, w Tokio jest 21:00).
W przypadku małych niemowląt (pierwsze 6 miesięcy życia) najprościej jest unikać bardzo długich podróży, czyli takich, które przynoszą różnicę czasu powyżej 3 godzin.
CO Z NAUKĄ SAMODZIELNEGO ZASYPIANIA?
Jeśli przy nauce dobrego snu korzystacie z moich materiałów, wyjazd na Święta nie musi oznaczać przerwania nauki... Proponowane w Programie WYSPANA MAMA rozwiązania na pierwszych dwóch etapach nauki - czyli na MODULE 1 oraz MODULE 2 - sa tak stopniowe i łagodne, że możecie wdrażać je nawet poza domem (warunkiem jest pozostawanie w jednym miejscu przez kilka dni pod rząd).
Dopiero po powrocie do domu i odczekaniu 48 godzin (ten czas to mini-adaptacja, której maluszek może potrzebować) przejdźcie do kolejnego modułu.
Program WYSPANA MAMA podzielony jest na klarowne moduły z rozwiązaniami, dzięki którym wprowadzać będziecie zmiany wokól snu Waszego maluszka zgodnie ze współczesną wiedzą medyczną oraz założeniami profesjonalnej terapii snu. Wszystkie zmiany ustawione są w takiej kolejności, aby nie przynosić nadmiernego wysiłku - po stronie dziecka i Waszej.
Jeśli moje zalecenia okazały się pomocne, możesz postawić mi kawę:







